Wyciskacz łez


Nigdy tak nie płakałam na żadnej książce (jeżeli chodzi o film to z A.I.: Sztuczną inteligencją było bardzo podobnie)!
Nie mam pojęcia jak ktokolwiek mógłby przeżyć i się nie załamać po wydarzeniach, które spotkały główną bohaterkę, Beth.
W wieku 17 lat traci wszystko: człowieka, którego kocha, jego miłość, marzenia o wspólnej przyszłości oraz poczucie bezpieczeństwa. Po latach wraca do domu rodzinnego i stara się rozpocząć nowe życie. I znowu się zaczyna...
Najlepsza przyjaciółka jest żoną mężczyzny, z którym to ona planowała spędzić życie, zostaje oskarżona o śmierć ich dziecka oraz zmaga się ze śmiertelną chorobą przyjaciółki. To nie jest jednak koniec nieszczęśliwych wydarzeń, ale nie chcę zdradzać wszystkiego :)
W każdym razie nie spotkałam jeszcze książki, gdzie na praktycznie każdej stronie musiałam smarkać w chusteczkę i ocierać wielkie łzy. Książka trudna, ale jednocześnie ma w sobie taką siłę... Mogę śmiało powiedzieć, że jest to książka, która mimo wzudzania silnych emocji, spodoba się każdemu.
Ale radzę uzbroić się w paczkę chusteczek!